"Barbie" to filmowy fenomen, który zarobił w kinach grubo ponad miliard dolarów. Gdy tylko pierwszy kurz po premierze opadł, fani zaczęli dopytywać, czy otrzymają część drugą. I choć Greta Gerwig rzuciła któregoś razu, że w sumie to chętnie by nakręciła sequel, stale utrzymywała, że nie mają żadnej wizji, ani pomysłu na kontynuację swojego hitu.
W podobnym tonie wypowiadała się Margot Robbie, odtwórczyni tytułowej roli. W jej opinii pierwsza część "Barbie" zawierała wszystko, co twórcy chcieli przekazać.
Zawarliśmy tu wszystko. Nie tworzyliśmy tego filmu z myślą o trylogii czy serii. Greta umieściła w tym filmie już wszystko, więc nie potrafię sobie wyobrazić, co mogłoby być dalej – oznajmiła przed rokiem w wywiadzie dla AP Entertainment.
"Barbie 2" jednak powstanie?
Tymczasem zagraniczne media donoszą, że Greta Gerwig i jej partner Noah Baumbach, który pomagał jej w opracowaniu scenariusza do "Barbie", mieli znaleźć wreszcie pomysł na fabułę kontynuacji. Raporty nie wspominają, co na to Margot Robbie i Ryan Gosling. Co więcej, przedstawiciele głównych zainteresowanych (tj. WBD i Grety Gerwig) zdementowali te doniesienia. Serwis The Hollywood Reporter twardo trzyma się jednak swojej wersji, powołując się na zaufane źródła z branży. Gdzie leży prawda? Tego zapewne dowiemy się z czasem.
Przy okazji przypominamy, że jakiś czas temu pojawiły się pogłoski, jakoby film "Barbie" miał zostać przekształcony w całą serię filmów, tyle, że… animowanych. Za wzór miała tu posłużyć marka "Super Mario Bros". Od tamtej pory słuch o projekcie jednak zaginął.