Oscary 2023 - polskie nominacje wzbudzają wiele emocji praktycznie podczas każdej edycji wydarzenia. Od wielu lat mierzymy się ze światowymi produkcjami o prestiżową nagrodę, ale rzadko kiedy udaje nam się wyjść cało z tego pojedynku. W następnej edycji ponownie staniemy w szranki o nominację, a szansa na zgarnięcie złotego rycerza wydaje się być o wiele większa niż ostatnio. Polski Instytut Sztuki Filmowej ogłosił na swojej stronie, że zgłosił już siedem polskich pełnometrażówek, które będą miały szansę stać się oficjalnym polskim kandydatem do Oscara. Tytuły na liście nie powinny dziwić, chociaż nie zabrakło na niej kilku zaskakujących decyzji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Oscary 2022: najpiękniejsze kreacje. Które gwiazdy lśniły na czerwonym dywanie?
Polskie filmy z szansą na Oscara
W walce o bycie polskim kandydatem na rozdaniu nagród filmowych w Hollywood stanie na pewno Jerzy Skolimowski i jego słynne "IO". Film zebrał bardzo dobre recenzje, a nawet zdobył nagrodę jury w Cannes. To zdecydowany faworyt w tej rywalizacji. Obok niego stanie zaskakujący dokument HBO - "Film balkonowy". Twórca tego projektu postanowił umieścić kamerę na balkonie i przez 2 lata rozmawiać z ludźmi, którzy akurat pod nim przechodzili. Kto jeszcze znalazł się na liście? Oto wszystkie filmy:
- Film balkonowy, reż. Paweł Łoziński
- IO, reż. Jerzy Skolimowski
- Fucking Bornholm, reż. Anna Kazeja
- Cicha ziemia, reż. Aga Woszczyńska
- Broad Peak, reż. Leszek Dawid
- Iluzja, reż. Marta Minorowicz
- Kobieta na dachu, reż. Anna Jadowska