Zarówno widzowie jak i sama Magdalena Bator odnieśli wrażenie, że panowie przyjechali do jej gospodarstwa nie po uczucie, ale do rozrywki. Lepiej czuli się we własnym towarzystwie niż przy Magdzie, sprawiając wrażenie, że wcale nie są w miłosnym programie, ale na wakacjach. Ostatecznie wszyscy trzej musieli opuścić posiadłość rolniczki.