Zacznijmy od oczywistości. "Miłość na bogato" to serial tak zły, iż autentycznie trudno uwierzyć, że ktoś tworzył go na poważnie. Scenariusz (a raczej jego brak), drętwe aktorstwo i w zasadzie każdy inny aspekt tego wątpliwej jakości serialu sprawiły, że zapisał się już w dziejach polskiej telewizji jako jedna z najgorszych rzeczy, jakie zawitały na naszych ekranach.