Aleksandra to uczestniczka 11. sezonu "Królowe życia". W programie została przedstawiona jako mama, żona i bizneswoman, która posiada własną markę odzieżową. Głośno zrobiło się o niej jednak dopiero całkiem niedawno, gdy w mediach pojawiła się informacja o tym, że jej psy wylądowały w Schronisku dla Zwierząt w Zawierciu.
Ja nie oddałam dziadziuś psów do schroniska, znalazły się tam po którejś z kolei ucieczce i to ja je tam odnalazłam, robiąc poszukiwania a nie ja je tam zawiozłam! Znalazłam im super rodzinę w której są bardzo szczęśliwe. One cały czas uciekały bo mieszkamy przy lesie I zwierzyna wyzwalała w nich agresję i było to już niebezpieczne dla otoczenia. Nie chciałam zamykać ich w kojcu bo to udręka dla psa, jednego razu podkopały się pod ogrodzeniem i zagryzły sąsiadom kury. Innego razu biegały za dziećmi idącymi do szkoły ja nie mogę ponieść takiego ryzyka aby coś komuś się stało bo psy ciężko było upilnować - tłumaczyła.