David Tennant jako Dennis Nilsen
Serial "DES". David Tennant w liczącej trzy odcinki produkcji wciela się w Dennisa Nilsena - człowieka, który urządził sobie festiwal morderstw w swoim domu. Nilsen trzymał ciała w mieszkaniu przez długi czas, onanizował się do nich, a nawet uprawiał kanibalizm. Wcielanie się w takiego człowieka było wymagającym zadaniem, a sam serial tworzono przez 5 lat. Aktor skupił się nie tylko na wyglądzie. Chcąc podejść profesjonalnie do swojej pracy starał się jak najlepiej odwzorować zachowanie zabójcy, a nawet nauczył się perfekcyjnie naśladować jego podpis.
Paul Walter Hauser jako Larry Hall
Serial "Czarny Ptak". Paul Walter Hauser wcielił się w jednego z najbardziej skutecznych seryjnych morderców Larry'ego Halla. Zabójca słynął ze swojego charakterystycznego wyglądu i sposobu mówienia. Aktor odegrał tę postać naprawdę przekonująco, o czym świadczą liczne recenzje widzów, krytyków i oczywiście nominacje do prestiżowych nagród. Ekipa od fryzur i makijażu dodała oczywiście swoją cegiełkę do wykreowania postaci, ale to, co później zrobił z tym Amerykanin zasługuje na uznanie. Szczególnie chwalono u niego umiejętność naśladowania niepokojąco wysokiego głosu Halla i pewnego rodzaju wycofanie, to niezręczne i tajemnicze zachowanie, z którego słynął morderca.
Elle Fanning jako Michelle Carter
Serial "Dziewczyna z Plainville". Elle Fanning wcieliła się tutaj w nastolatkę Michelle Carter, która ma za sobą głośny i kontrowersyjny proces. To chyba pierwsza kobieta, którą skazano za nieumyślne spowodowanie śmierci przez... telefon. Według prokuratury kobieta zachęcała swojego chłopaka do odebrania sobie życia przez liczne wiadomości SMS. Powiedzieć w tym przypadku, że podobieństwo Elle Fanning do Michelle Carter jest uderzające, to właściwie jak nic nie powiedzieć. Zadbano tutaj o każdy najmniejszy szczegół i detale. Śmiało można powiedzieć, że ona tutaj nie zagrała Michelle, ona po prostu się w nią zamieniła.
Damon Herriman jako Charles Manson
Serial "Mindhunter". Charles Manson to osoba, o której warto wspomnieć w dzisiejszym zestawieniu. I chociaż Manson sam nigdy nie zabił, to przewodził sekcie, tzw. “Rodzinie”, która brutalnie zamordowała w ciągu kilku miesięcy siedem osób, a jedną z ofiar była chociażby Sharon Tate, czyli żona Romana Polańskiego. Postać lidera sekty wielokrotnie pojawiała się na ekranach, ale bez wątpienia najlepiej wcielił się w nią Damon Harriman. Co ciekawe, zrobił to właściwie dwa razy - w serialu “Mindhunter” oraz filmie Tarantino “Pewnego razu w Hollywood”. Powiedzmy sobie szczerze, charakteryzacja, umiejętności aktorskie, to, co zafundował tutaj aktor to po prostu arcydzieło. Odtwórca tej roli zdradził, że prawie pół roku zajęło mu przygotowanie się do tych występów.
Cameron Britton jako Edmund "Ed" Kemper
Serial "Mindhunter".
Christopher Livingston jako Wayne Williams
Serial "Mindhunter".
Corey Allen jako William Henry Hance
Serial "Mindhunter".
Oliver Cooper jako David Berkowitz
Serial "Mindhunter".
Evan Peters jako Jeffrey Dahmer
Serial "Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera". Evan Peters zaliczył kolejny świetny występ na ekranie. Jak wspomina, przygotowania do roli trwały cztery miesiące, a nakręcenie odcinków kolejne pół roku. W celu jak najlepszego wcielenia się w zabójcę oglądał wywiady, analizował sposób poruszania się mordercy, chcąc jak najlepiej odwzorować jego sylwetkę. Nosił ciężarki na ramionach, ciężkie buty, jego spodnie, wszystko, by poczuć się jak Jeffrey Dahmer. Do tego wiele czasu poświęcił pracując z trenerem dialektu, by jak najlepiej naśladować głos i nauczyć się wzorców mowy.
Jared Leto jako Mark David Chapmam
Film "Rozdział 27". Jared Leto wcielił się w zabójcę Johna Lennona, Marka Davida Chapmana. Do roli bardzo mocno się zaangażował, urządzając sobie przy tym niezdrową wyżerkę. Śmiało można mówić tutaj o poświęceniu, bo w krótkim czasie przytył prawie 30 kilogramów, faszerując się przynajmniej litrem lodów dziennie. Jak sam wspomina, na plan przyjeżdżał na wózku bo ledwo chodził i odczuwał potwory ból. Aktor powiedział, że lekarze chcieli go nawet poddać specjalnej kuracji, bo jego cholesterol był bardzo wysoki. Sam film nie przyjął się jednak jakoś super dobrze, ale poświęcenie aktora zostało docenione.
Charlize Theron jako Aileen Wuornos
Film "Monster". Charlize Theron w 2003 roku zagrała rolę życia, za którą dostała nawet Oscara. Przemiana aktorki wywołała szok, zdziwienie i przy tym wielki podziw dla charakteryzatorów, którzy zadbali o najdrobniejsze detale, by przedstawić atrakcyjną aktorkę jako uzależnioną od alkoholu i narkotyków zaniedbaną kobietę. Warstwa wizualna i samo przytycie do roli to jednak nie wszystko, bo to, jak Charlize Theron weszła psychikę bohaterki, odtwarzając m.in. gwałtowne zmiany nastrojów, rozpacz, zagubienie, wyobcowanie, zasługuje po prostu na najwyższe oceny. Do dziś się mówi, że to jedna z najlepszych kreacji w historii kina.
David Tennant jako Dennis Nilsen
Serial "DES". David Tennant w liczącej trzy odcinki produkcji wciela się w Dennisa Nilsena - człowieka, który urządził sobie festiwal morderstw w swoim domu. Nilsen trzymał ciała w mieszkaniu przez długi czas, onanizował się do nich, a nawet uprawiał kanibalizm. Wcielanie się w takiego człowieka było wymagającym zadaniem, a sam serial tworzono przez 5 lat. Aktor skupił się nie tylko na wyglądzie. Chcąc podejść profesjonalnie do swojej pracy starał się jak najlepiej odwzorować zachowanie zabójcy, a nawet nauczył się perfekcyjnie naśladować jego podpis.