"To było w 2005 r. Oboje z Ronem byliśmy wtedy już samotni i po przejściach. W końcu poczuliśmy się swobodnie, odżyło uczucie i zauważyłam, że kiedy całowaliśmy się przed kamerą, nie mieliśmy już żadnych hamulców. Te pocałunki nie były udawane" - wspomniała w jednym z wywiadów aktorka.