Kultowa adaptacja powieści Anne Rice i jeden z najsłynniejszych filmów o wampirach w dziejach. Przez lata wielu kinomanów umiłowało opowieść o Louisie i Lestacie, jednak w jednym przypadku sprawy zaszły stanowczo za daleko.

17 listopada 1994 roku Lisa Stellwagen i Daniel Sterling wybrali się do kina na "Wywiad z wampirem". Gdy kobieta obudziła się następnego ranka, partner miał się w nią wpatrywać i rzec Zabiję Cię i wypiję twoją krew. Tego samego wieczora 25-latek dźgnął ją siedmiokrotnie w klatkę piersiową, a następnie pił jej krew przez kilka minut. Stellwagen przeżyła atak, a Sterling został aresztowany pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Policji tłumaczył, że wierzy w wampiry, ale wcale nie chciałby zostać jednym z nich. Stwierdził za to, że film bardzo mu się spodobał i posłużył za swoistą inspirację. Mężczyzna został uznany za winnego zarzucanych mu czynów, a ponadto stwierdzono u niego zaburzenia maniakalno-depresyjne oraz silną podatność na sugestie.

"American Psycho" to popularny film traktujący o perypetiach Patricka Batemana - bankiera inwestycyjnego, który zaczyna odczuwać pustkę w życiu. By ją wypełnić, morduje na potęgę. Niestety cztery lata po premierze produkcji pewien 14-latek uznał, że to świetny sposób na życie i postanowił zostać seryjnym mordercą, jak w filmie. Michael Hernandez brutalnie zamordował swojego kolegę ze szkoły, podrzynając mu gardło i dźgając go nożem ponad 40 razy (!).

Kilka lat później doszło do kolejnej zbrodni zainspirowanej filmem Mary Harron, tym razem w Polsce. W 2014 roku Kamil N. i Zuzanna M. oglądając "American Psycho" postanowili zamordować rodziców chłopaka. Swój plan wprowadzili w życie, za co oboje usłyszeli wyrok 25 lat poznawienia wolności.

Jeden z najsłynniejszych thrillerów o seryjnych mordercach wszech czasów, a także... inspiracja dla Hannibala z Żoliborza.

3 lutego 2016 roku 27-letni Kajetan P. bestialsko zamordował lektorkę języka włoskiego, poćwiartował jej ciało, a następnie podpalił. Jak się później okazało, mężczyzna był zafascynowany postacią Hannibala Lectera z "Milczenia owiec" i napisał nawet o nim wiersz Uczta Hannibala Lectera.

Morderca przez pewien czas pozostawał nieuchwytny. Ściano go w łącznie 190 krajach, a w sprawę zaangażowało się nawet FBI. Ostatecznie schwytano go na Malcie i postawiono przed sądem. W 2021 roku usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności w trybie terapeutycznym.

Kultowy horror, który zainspirował aż dwie głośne zbrodnie. Do pierwszej z nich doszło w styczniu 1999 roku, kiedy to dwaj nastolatkowie - Daniel Gill i Robert Fuller - tak zafascynowali się "Krzykiem", że postanowili dokonać własnego mordu i w tym celu dźgnęli osiemnastokrotnie nożem swojego kolegę. Ten jednak przeżył i doniósł o wszystkim policji, która znalazła u chłopców ikoniczne maski z filmu.

Drugiej zbrodni dokonano dwa lata później w Belgii. 24-letni Thierry Jaradin zaprosił do siebie nastoletnią sąsiadkę, a następnie przywdział kostium z "Krzyku" i zadźgał dziewczynę na śmierć, zadając jej łącznie 30 ciosów nożem. Potwierdził później, że inspirował się słynnym horrorem.

Głośna (choć niespecjalnie udana) seria thrillerów Jamesa DeMonaco opowiada o tytułowej nocy oczyszczenia, podczas której przez 12 godzin wszystkie zbrodnie i przestępstwa są całkowicie legalne. Pewien mieszkaniec Indianapolis tak zafascynował się pierwszą odsłoną filmu, że w dniach 12-15 maja 2016 roku obrabował i zabił trzy osoby. W jego telefonie policja znalazła szereg wiadomości nawiązujących do rzeczonych filmów, w tym tę najsłynniejszą: Dokonuję oczyszczenia każdej nocy… skoro umieram, ktoś inny też musi. Za swoje czyny Johnathan Cruz usłyszał wyrok trzykrotnego dożywocia.